Bazarek na Dołku: apel do prezydenta Warszawy

Bazarek na Dołku

Bazarek na Dołku to popularne miejsce na mapie Ursynowa. Mieszkańcy głównie w weekendy zaopatrują się tam przede wszystkim w warzywa i owoce. Od 2013 r. wiemy, że bazarek musi być zlikwidowany ze względu na budowę Południowej Obwodnicy Warszawy.

Mimo że od tej chwili minęło już kilka lat to wciąż nie możemy być pewni, gdzie zostanie przeniesiony bazarek i czy w ogóle zostanie przeniesiony. Przez ostatnie dwa lata władze dzielnicy, miasta i środowisko kupców nie potrafili wypracować dobrego, niebudzącego kontrowersji rozwiązania. Dodatkowo sprawę utrudnił konflikt interesów radnego, który jednocześnie pełni funkcję prezesa stowarzyszenia zarządzającego bazarkiem (w tej sprawie interweniował ostatnio Wojewoda Mazowiecki, który wygasił mandat radnego stwierdzając naruszenie przepisów).

3 lipca stowarzyszenie Otwarty Ursynów wystąpiło pisemnie do prezydent Hanny Gronkiewicz-Waltz o podjecie mediacji między stronami sporu w sprawie przeniesienia Bazarku na Dołku do tymczasowej lokalizacji i o podjęcie próby polubownego rozwiązania tego konfliktu.

Poszukiwanie nowej lokalizacji dla bazarku

Wszystko to dzieje się za sprawą kontrowersyjnej lokalizacji zastępczej dla bazarku. Kupcy od 2014 r. chcą przenieść Bazarek na Dołku w okolice ul. Polaka (na pętlę autobusową i teren zielony) i nie dopuszczają dyskusji o jakichkolwiek innych miejscach.

al. KEN, ul. Polaka, teren zielonyTa lokalizacja od razu budziła wątpliwości, bo to ścisłe centrum dzielnicy (róg ul. Płaskowickiej i alei KEN). Nie powinno się tam lokować tymczasowych inwestycji, które mogą zaburzać ład przestrzenny. Przeniesienie tam bazarku wiązałoby się też z degradacją terenu zielonego wzdłuż Al. KEN, bo zamiast niego powstałby miejsca parkingowe dla klientów bazarku. Dodatkowo dla bazarku trzeba by zlikwidować niezbędną pętlę autobusową NATOLIN PŁN. Okoliczni mieszkańcy i tak będą już mieli w bezpośrednim sąsiedztwie utrudnienia drogowe, hałas i pył z budowy POW. Ewentualny bazarek zakłócałby jeszcze bardziej ich spokój i pogorszyłby już i tak złą sytuację parkingową w tym rejonie.

W październiku 2014 r. radni dzielnicy niemal jednogłośnie sprzeciwili się tej lokalizacji, przyjmując w tej sprawie stanowisko i wyrażono wolę, aby bazarek mógł istnieć gdzie indziej w czasie budowy POW i po jej zakończeniu. Radni zwrócili się do prezydenta Warszawy o znalezienie innej tymczasowej lokalizacji dla bazarku, niebudzącej kontrowersji wśród mieszkańców.

Od tamtego czasu proponowaliśmy wiele alternatywnych rozwiązań dla bazarku, m.in.:

  • stworzenie miejskiego targowiska w modelu partnerstwa prywatno-publicznego we współpracy ze środowiskiem kupców i stworzenie kilku weekendowych mini-bazarków, bliżej mieszkańców;
  • przeniesienie bazarku za Megasam, na działki przy ulicy Rolnej naprzeciw jednostki Straży Pożarnej,
  • a ostatnio przeniesienie bazarku na teren pomiędzy Areną Ursynów a ulicą Gandhi i Pileckiego oraz
  • stworzenie weekendowego targu owocowo-warzywnego na parkingu za Urzędem Dzielnicy Ursynów.

Niestety wszystkie te propozycje zostały zignorowane przez Zarząd Dzielnicy Ursynów i samych kupców.

W tej sprawie niestety Miasto nie zorganizowało publicznej debaty. Jedynie organizacje społeczne angażowały się w kwestie bazarku. Mieszkańcy okolic ul. Polaka zawiązali nawet stowarzyszenie, które reprezentuje ich interesy przed organami administracji i sądami. Ich próby skontaktowania się ze środowiskiem kupców spełzły na niczym – w 2015 r. kupcy nie przyszli na spotkanie z mieszkańcami ul. Polaka, a w 2016 r. za pośrednictwem burmistrza dzielnicy odmówili spotkania. Do dzisiaj spotkania w tej sprawie mimo wielu próśb i interpelacji radnych nie zorganizował burmistrz.

Pętla ZTM przy ul. PłaskowickiejZarząd Dzielnicy wydał dotąd trzy decyzje o warunkach zabudowy dla targowiska przy ul. Polaka. Decyzja o warunkach zabudowy z 2016 r. została zaskarżona do Samorządowego Kolegium Odwoławczego (SKO). Mieszkańcy i wspierające ich organizacje społeczne wygrali w SKO. Organ ten wykazał liczne błędy decyzji, m.in.: decyzja pozwalała na postawienie w centrum dzielnicy szpecącej hali namiotowej do 10 m wysokości. Z uwagi na orzeczenie SKO Zarząd Dzielnicy wydał w styczniu 2017 r. dwie decyzje – poprawioną po uwagach SKO i nową (na podstawie nowego wniosku kupców). Od tych decyzji mieszkańcy i organizacje społeczne także złożyli odwołania. Na obecną chwilę SKO nie rozstrzygnęło jeszcze tych odwołań. To oznacza, że decyzje o warunkach zabudowy nie są ostateczne, tzn. na ich podstawie nie można wnosić o pozwolenie na budowę i przenosić bazarku.

Niezależnie od tego już w maju 2016 r. wydano inną decyzję o warunkach zabudowy dla lokalizacji bazarku przy Arenie Ursynów od strony ulicy Płaskowickiej. Decyzja ta jest ostateczna i kupcy w każdej chwili mogą złożyć wniosek o pozwolenie na budowę targowiska w tym miejscu. Jednak to miejsce nie interesuje kupców, bo upatrzyli sobie reprezentacyjny teren przy ul. Polaka.

Co dalej z Bazarkiem na Dołku?

Generalny wykonawca obwodnicy chce na dniach rozpoczynać prace przygotowawcze na obecnym terenie bazarku. ZTM, ZDM i Zarząd Dzielnicy nie mają harmonogramu przeniesienia bazarku w inne miejsce, a przynajmniej tak twierdzą w oficjalnych odpowiedziach na nasze pisma. Wprawdzie złożono do ZTM wniosek o wydzierżawienie pętli pod bazarek, ale to może nie wystarczyć, bo obecny status prawny tego terenu nie pozwala na wydzierżawienie pętli zgodne z prawem: ZTM jako zarządca tego terenu może z niej korzystać tylko dla swoich celów statutowych, czyli do obsługi komunikacyjnej, a nie na cele handlowe. Na ewentualnego dzierżawcę powinien się też odbyć konkurs. Dlatego bardzo wątpliwa pod względem gospodarności wydaje się w ogóle ta lokalizacja. Dlaczego władze Warszawy mają likwidować pętlę autobusową i zieleniec – dla prywatnych inwestycji radnego dzielnicy? Kto zapłaci za przeniesienie pętli w inne miejsce i urządzenie nowych przystanków?

Bazarek na DołkuPrzez to wszystko dziś realnie stoimy przed zagrożeniem, że Bazarek na Dołku przestanie istnieć czy to z początkiem lipca lub sierpnia, bo jak dotąd nie ma ani niezbędnej do przeniesienia bazarku ostatecznej decyzji o warunkach zabudowy, ani pozwolenia na budowę, ani umów dzierżawy terenu z ZTM i z ZDM jako zarządcami pętli i pasa zieleni przy al. KEN róg Płaskowickiej. Wszystkie te elementy są konieczne, żeby bazarek mógł się przenieść legalnie w rejon ul. Polaka.

Podkreślamy, że bez któregokolwiek elementu z tej prawnej układanki bazarek zbudowany w nowym miejscu może być niedopuszczalną i skandaliczną samowolą budowlaną. Nawet jeśli kupcy będą chcieli zbudować nowy tymczasowy bazarek na tzw. zgłoszenie robót budowlanych (zamiast w oparciu o pozwolenie na budowę), to nie mogą tego zrobić bez ostatecznej decyzji o warunkach zabudowy, ani sprzecznie z jej treścią, np. w mniejszym lub innym zakresie niż ta decyzja będzie przewidywać. Jeśli urzędnicy dopuszczą takie zgłoszenie i nie wniosą wobec niego sprzeciwu zgodnie z obowiązującą procedurą, to może dojść nawet do popełnienia przestępstwa niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych.

Dodatkowo warto przypomnieć, że na tzw. zgłoszenie robót budowlanych można wznieść tylko tymczasowe obiekty budowlane i to na maksymalny okres do 180 dni – po tym czasie trzeba je obowiązkowo rozebrać. Czy to jest rozwiązanie, które satysfakcjonuje kupców? Nie sądzę, w prowadzeniu biznesu jest przecież potrzebna stabilność, a nie niepewność.

Lokalizacja przy ul. Polaka jest też zupełnie nietrafiona ze względów praktycznych: budowa obwodnicy utrudni klientom dostęp do bazarku od strony południowej, a spory wokół tego miejsca będą negatywnie wpływały na odbiór bazarku przez jego klientów.

Czy są inne scenariusze rozwiązania tej sprawy?

Parking przy Ratuszu Dzielnicy Ursynów

Tak, z tego dwa czarne i bardzo niepokojące: mianowicie kupcy nie uzyskają wymaganych zgód i pozwoleń i w ogóle nie wyprowadzą się z zajmowanego teraz terenu nawet po wygaśnięciu umowy dzierżawy. Pozostaną tam sobie prawem kaduka, a generalny wykonawca obwodnicy nie będzie mógł bez nakazu eksmisji legalnie ich stamtąd usunąć. A to oznacza, że w najgorszym scenariuszu mogą nawet przyczynić się opóźnienia  realizacji budowy obwodnicy. To spowodowałoby dodatkowe utrudnienia dla wszystkich mieszkańców naszej dzielnicy, bo przez to budowa obwodnicy ciągnęłaby latami. To chyba najgorsze rozwiązanie dla całego Ursynowa. Drugi czarny scenariusz to całkowita likwidacja bazarku.

Dlatego też w tę sprawę powinna zaangażować się Prezydent Miasta Stołecznego, pilnie podjąć mediacje między stronami sporu, próbę polubownego rozwiązania tego konfliktu! Władze dzielnicy zupełnie sobie nie poradziły w tej sprawie.

Arena UrsynówNie można zgodzić się na to, że głos mieszkańców ul. Polaka i okolic zostanie całkowicie zignorowany, a będzie się liczył jedynie gospodarczy interes jednego radnego znajdującego się zresztą w konflikcie interesów i nielicznej grupy kupców. Nowa lokalizacja dla bazarku musi wpisywać się w ogólne ramy rozwojowe dzielnicy, w jej ład przestrzenny, estetykę i realizować wynikający z nich interes większości mieszkańców, a nie wąskiej grupy. Mamy nadzieje, że czasy „dzikiego zachodu” w ursynowskim budownictwie mamy za sobą i że górę weźmie zdrowy rozsądek i autentyczne wsparcie dla rozwiązania problemu, a nie pogłębianie konfliktu interesu. Bazarek na Dołku powinien istnieć, ale dla jego zachowania nie można podeptać wszystkich obowiązujących reguł i przyzwalać na prywatę funkcjonariuszy publicznych. Siłowe rozwiązania w takich sytuacjach nigdy się nie sprawdzają.

Z naszej strony proponujemy, aby w ramach kompromisu bazarek został przeniesiony na teren pomiędzy Areną Ursynów a ul. Gandhi albo pomiędzy Areną Ursynów a ulicami Płaskowickiej i Pileckiego (kupcy mają na ten teren ostateczną decyzję o warunkach zabudowy i mogą już dziś składać wniosek o pozwolenie na budowę bazaru) oraz aby zaadaptowano parking za Urzędem Dzielnicy na weekendowy targ owocowo-warzywny.

 

Piotr Skubiszewski, Otwarty Ursynów

Iwona Wesołowska, Komitet Obrony Terenów Zielonych przy ul. Polaka

Danuta Turkiewicz, Komitet Obrony Terenów Zielonych przy ul. Polaka