Kandydujecie – Piotr Skubiszewski i Danuta Turkiewicz – z jednej listy. Od ponad dekady angażujecie się w sprawy obszaru „Na Skraju”. Wasza współpraca rozpoczęła się, kiedy pojawiła się sprawa przeniesienia „Bazarku na Dołku” na pętlę.
Piotr Skubiszewski: Zgadza się. Jako radny nigdy nie popierałem przeniesienia „Bazarku na Dołku” na pętlę. W latach 2013 – 2018 podejmowaliśmy z mieszkańcami liczne działania, aby do tego nie doszło. Uważam, że wykonaliśmy wielki wysiłek. Po części się on opłacił, bo udało nam się utrzymać zieleń wzdłuż al. KEN, a przecież planowano tu dwa duże bloki i elementy bazaru. Danusia Turkiewicz oraz wiele mieszkanek i mieszkańców z tej części Ursynowa wspierało nasze działania, za co serdecznie dziękuję.
Danuta Turkiewicz: Osoby ze stowarzyszenia Otwarty Ursynów -od początku, kiedy pojawił się pomysł przeniesienia bazarku pod nasze okna, pomagali nam. Jako mieszkańcy założyliśmy wtedy nawet swoje stowarzyszenie i zabiegaliśmy o to, aby utrzymać zieleń wzdłuż al. KEN i aby bazarek był w innym miejscu. Okazało się, że bazar ostatecznie trafił na pętlę, ale wiem, że zrobiliśmy wszystko, co było możliwe. Na pewno wielu sąsiadów pamięta nasze spotkania “pod chmurką” w tej sprawie i wiele nieprzespanych nocy.
Dlaczego to targowisko na pętli istnieje dalej, mimo iż miało być na trzy lata?
Piotr Skubiszewski: Niestety budowa tunelu POW opóźniła się, a planowane targowisko przy Braci Wagów z kolei napotkało problemy formalne. Obecne targowisko ma dzierżawę do maja 2025 r. To są prawdziwe powody.
A czy start Pana Karczewskiego w wyborach z list Projektu Ursynów IMU nie jest problemem?
Piotr Skubiszewski: Jest to kontrowersyjna decyzja, że osoby takie jak Antoni Pomianowski czy Maciej Antosiuk, wzięli na listę osobę, która nie przestrzega umowy dzierżawy. Ci radni autoryzują bałagan na pętli. Dodatkowo, jako “szef” bazarku wprost mówi, jaki jest jego cel – jego interes gospodarczy. Moim zdaniem on chce, aby bazar był na pętli przez kolejne lata. Może to być interpretowane jako konflikt interesów.
Danuta Turkiewicz: Jestem zbulwersowana tą sytuacją. Kompromitujące jest też to, że banery tych radnych wisiały na ogrodzeniu bazarku, a jest to niezgodne z umową. Pamiętam naszą walkę o zieleń wzdłuż al. KEN i o to, aby bazar był w innym miejscu niż na pętli. Panowie z Projektu Ursynów IMU nam nie pomagali, a niektórzy wręcz popierali bazar na pętli. Dziś udowodnili – wchodząc w alians z Panem Karczewskim – że są niewiarygodni.
Zatem jaki jest zatem pomysł na przyszłość?
Piotr Skubiszewski: Aktualny plan mówi cały czas o targowisku przy ul. Braci Wagów. Niemniej jednak są problemy natury formalnej. Dlatego też zaproponowaliśmy powrót do koncepcji targowiska przy ulicach Płaskowickiej i Rosoła. Na pewno umowa na park nad POW jest utrudnieniem w tej sprawie, ale trzeba szukać rozwiązań i podejmować śmiałe decyzje, aby bazar nie funkcjonował dalej na pętli. Powinien tu powstać urząd skarbowy. Nowe targowisko powinno być zarządzane przez jednostkę miejską. Formuła targowiska nie powinna opierać się na dzierżawie nieruchomości, jak ma to miejsce dzisiaj na pętli, bo trudno jest wyegzekwować porządek od dzierżawcy. Po weekendzie targowym targowisko powinno być sprzątnięte.
Danuta Turkiewicz: Atutem lokalizacji przy ulicach Płaskowickiej i Rosoła jest to, że takie targowisko nie byłoby pod oknami mieszkańców. Trzeba zrobić wszystko, aby nowe targowisko powstało jak najszybciej, bo inaczej będziemy zakładnikami Pana Karczewskiego i niewiarygodnych polityków!