W związku z opublikowaniem w czasopiśmie „Gazeta Punkt” materiałów prasowych zawierających nieścisłe i nieprawdziwe wiadomości, Piotr Skubiszewski z Otwartego Ursynowa wystosował dwa sprostowania do redaktora naczelnego pisma Piotra Karczewskiego. Wydawcą czasopisma jest stowarzyszenie prowadzące Bazarek na Dołku, na czele którego stoi również Piotr Karczewski, będący jednocześnie radnym dzielnicy Ursynów (Platforma Obywatelska).
Sprostowania zostały wysłane pocztą 19 maja br. i zostały doręczone do adresata 23 maja 2017 r. Zgodnie z prawem prasowym redaktor naczelny jest zobowiązany do opublikowania sprostowań w numerze czasopisma najbliższym od dnia otrzymania sprostowania lub następnym po nim przygotowywanym do opublikowania.
Poniżej zamieszczamy treść oby wniosków o zmieszczenie sprostowania:
Wniosek o sprostowanie do artykułu „O co chodzi temu Panu?!”
Piotr Karczewski
Redaktor Naczelny
„Gazeta Punkt”
Szanowny Panie,
na podstawie art. 31 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe, wnoszę o zamieszczenie sprostowania nieprawdziwych i nieścisłych informacji, które zostały opublikowane w „Gazeta Punkt” z dnia 29 kwietnia 2017 r., w artykule „O co chodzi temu Panu?!”.
Wnoszę o opublikowanie sprostowania w terminie przewidzianym w art. 32 ust. 1 pkt. 1) prawa prasowego, w formie, o której mowa w art. 32 ust. 5 prawa prasowego, w tym samym dziale lub miejscu, w którym zamieszczono prostowaną wiadomość, opatrzonego widocznym tytułem i złożonego czcionką równorzędną z prostowaną wiadomością.
W artykule „O co chodzi temu Panu?!” pojawiają się nieprawdziwe informacje, sugerujące jakobym był przeciwnikiem istnienia bazarku na Ursynowie. Artykuł umyślnie wprowadza czytelników w błąd, gdyż popieram istnienie bazarku na Ursynowie. Od 2013 r. prowadziłem wiele działań, których celem było zapewnienie istnienia na Ursynowie „Bazarku na Dołku”/ew. innego bazarku w czasie budowy Południowej Obwodnicy Warszawy (POW) oraz po jej wybudowaniu.
Poniżej kilka moich przykładowych działań:
- jestem autorem stanowiska Rady Dzielnicy Ursynów z dnia 11 czerwca 2013 r., w którym wnioskowano o zachowanie „Bazarku na Dołku” na czas realizacji POW i po jej wybudowaniu,
- jestem autorem uchwały nr 101 Komisji Architektury, Budownictwa, Strategii Rozwoju i Ekologii Rady Dzielnicy Ursynów m.st. Warszawy z dnia 19 lutego 2014 roku, w której zawnioskowano o zachowanie „Bazarku na Dołku” po wybudowaniu POW w zapisach miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru po północnej stronie ulicy Filipiny Płaskowickiej (czyli w obecnej lokalizacji)
- jestem autorem stanowiska Rady Dzielnicy Ursynów z dnia 14 października 2014 r. w sprawie przyszłości „Bazarku na Dołku”,
- jestem autorem petycji „Ocalmy Bazarek na Dołku”,
- jako Przewodniczący Komisji Architektury, Budownictwa, Strategii Rozwoju i Ekologii Rady Dzielnicy Ursynów w dniu 25 czerwca 2014 r. zorganizowałem posiedzenie komisji poświęcone tymczasowym lokalizacjom bazarku w czasie budowy POW,
- w obecnej kadencji samorządu zwracałem się do radnych podjęcie działań na rzecz „Bazarku na Dołku”; w wyniku tych działań złożono m.in. interpelacje radnych dzielnicy nr 422, 535, 581 oraz interpelacje nr 660 i 1143 w radzie m. st. Warszawy (m.in. w pismach wskazywano propozycje lokalizacji dla targowiska, zgłoszono pomysł utworzenia miejskiego targowiska oraz stworzenia targowiska w modelu PPP we współpracy ze środowiskiem kupców),
- byłem autorem wniosków na zagospodarowanie powierzchni nad tunelem Południowej Obwodnicy Warszawy na odcinku ursynowskim, w zakresie stworzenia nad tunelem POW schludnego bazarku.
Powyższe przykładowe działania świadczą, iż określenia typu pojawiające się w treści ww. artykułu – „że jestem przeciwnikiem bazarku, że go nie cierpię” – są nieprawdziwe i przedstawiane opinii publicznej w nieuczciwy sposób. Od samego początku uważałem, że lokalizacja targowiska przy ul. Polaka jest niewłaściwa i nie zmieniłem w tej kwestii zdania. Jako osoba angażująca się w sprawy publiczne wspieram mieszkańców ul. Polaka i Kulczyńskiego, ponieważ zgadzam się z ich postulatami i dodatkowo w ramach kampanii wyborczej w 2014 r. w swoim programie wyborczym deklarowałem wsparcie dla mieszkańców tej części Ursynowa. Ubolewam, że do tej pory obecne władze samorządowe oraz środowisko kupców nie potrafiło kompromisowo rozwiązać sprawy istnienia „Bazarku na Dołku”. Trudno jednak jest oczekiwać ode mnie, abym ja rozwiązał ten problem, gdyż nie mam wpływu na obecnie rządzącą dzielnicą Ursynów koalicję.
„Gazeta Punkt” powinna obiektywnie relacjonować zdarzenia, przedstawiać je rzetelnie, dlatego też działając w dobrej wierze, ufam, że opublikuje Pan następujące sprostowanie:
SPROSTOWANIE
W artykule „O co chodzi temu Panu?!”, opublikowanym w dniu 29 kwietnia 2017 r. w „Gazeta Punkt”, podano czytelnikom nieprawdziwe informacje wymagające sprostowania.
Nieprawdą jest, że nie cierpię bazarku i chcę go wymazać z mapy Ursynowa. Od 2013 r. podejmowałem wiele działań, których celem było zapewnienie odpowiedniej lokalizacji dla bazarku na czas budowy Południowej Obwodnicy Warszawy i po jej zakończeniu. Proponowałem także utworzenie na Ursynowie miejskiego targowiska, mini bazarków, a także stworzenie bazarku w modelu partnerstwa publiczno-prywatnego we współpracy ze środowiskiem kupców.
Nieprawdą jest, że w brutalny sposób atakuję ludzi, którzy robią wszystko by bazarek przetrwał, że straszę wybranych mieszkańców – nikogo nie straszę i nigdy nikogo brutalnie nie zaatakowałem.
Te sformułowania sugerują jakobym stosował przemoc wobec mieszkańców.Piotr Skubiszewski
Wniosek o sprostowanie do artykułu „Plan: bloki przy Polaka”
Piotr Karczewski
Redaktor Naczelny
„Gazeta Punkt”
Szanowny Panie,
na podstawie art. 31 ustawy z dnia 26 stycznia 1984 r. Prawo prasowe, wnoszę o zamieszczenie sprostowania nieprawdziwych i nieścisłych informacji, które zostały opublikowane w „Gazeta Punkt” z dnia 29 kwietnia 2017 r., w artykule „Plan: bloki przy Polaka”.
Wnoszę o opublikowanie sprostowania w terminie przewidzianym w art. 32 ust. 1 pkt. 1) prawa prasowego, w formie, o której mowa w art. 32 ust. 5 prawa prasowego, w tym samym dziale lub miejscu, w którym zamieszczono prostowaną wiadomość, opatrzonego widocznym tytułem i złożonego czcionką równorzędną z prostowaną wiadomością.
W artykule „Plan: bloki przy Polaka” pojawiają się nieprawdziwe i nieprecyzyjne informacje, sugerujące jakoby dla okolicy ul. Polaka i ul. Kulczyńskiego został uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Z artykułu wynika, iż wzdłuż ul. Płaskowickiej i ul. Kulczyńskiego będą postawione bloki.
Owszem dla ww. obszaru jest przygotowywany miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, ale nie został on do dziś uchwalony. Uchwała o przystąpieniu do sporządzenia planu została podjęta przez Radę m.st. Warszawy 12 stycznia 2012 r. Projekt planu nawet nie został publicznie zaprezentowany, nie obyła się jeszcze dyskusja nad projektem, nie składano do niego uwag.
W części artykułu „Czemu lokalny działacz polityczny Piotr Skubiszewski próbuje zniechęcić ludzi do Bazarku, a nie zająknie się nawet o planowanych tu blokach?” jest zawarta nieprawda, ponieważ nigdy nie ukrywałem przed mieszkańcami ul. Polaka i ul. Kulczyńskiego, iż uchwała o przystąpieniu do sporządzenia miejscowego planu została podjęta. Na spotkaniach z mieszkańcami przedstawiałem im informację o tym, że taki plan jest przygotowywany. Mieszkańcy mają wpływ na projekt planu i w toku procedury planistycznej na odpowiednim etapie będą mogli wnosić do niego uwagi i będą mogli w ten sposób kształtować jego zapisy. Dlatego też wszystkie twierdzenia zawarte w ww. artykule są po prostu manipulacją. Artykuł wprowadza mieszkańców w błąd. Póki nie ma uchwalonego planu, nie może być mowy o żadnych blokach. Dopiero uchwalony miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego stanowi prawo miejscowe, jego zapisy obowiązują, a nie wstępny projekt.
Nadmienię, iż w lipcu 2016 r. na moją prośbę radny dzielnicy Ursynów Paweł Lenarczyk złożył interpelację, w której zwrócił się do ówczesnego dyrektora Biura Architektury i Planowania Przestrzennego o to aby dyskusja nad wyłożonym projektem planu mogła odbyć się na Ursynowie, aby ułatwić mieszkańcom proces dyskusji nad projektem planu, w tym składanie do niego uwag. Złożenie takiej interpelacji zostało zapowiedziane przeze mnie na spotkaniu z mieszkańcami ul. Polaka i ul. Kulczyńskiego, które odbyło się w lipcu 2016 r.
„Gazeta Punkt” powinna obiektywnie relacjonować zdarzenia, przedstawiać je rzetelnie, dlatego też działając w dobrej wierze, ufam, że opublikuje Pan następujące sprostowanie:
SPROSTOWANIE
W artykule „Plan: bloki przy Polaka” opublikowanym w dniu 29 kwietnia 2017 r. w „Gazeta Punkt”, podano czytelnikom nieprawdziwe informacje wymagające sprostowania.
Nieprawdą jest, że tereny zielone przy ul. Polaka zostaną zabudowane blokami i że to wynika z miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Taki plan nie został uchwalony. Dopóki nie został uchwalony to nie istnieje, nie jest prawem miejscowym.
Nieprawdą jest, iż nie informowałem mieszkańców o tym, iż dla okolicy ul. Polaka i ul. Kulczyńskiego jest prowadzona procedura planistyczna. Informowałem ich o tym choćby na spotkaniu w maju 2015 r., w lipcu 2016 r. oraz w lutym 2017 r.
Piotr Skubiszewski