Schnitzer: Komisja ws. obsługi komunikacyjnej żłobka przy Kazury

Krzysztof Schnitzer, Kazury

7 rudnia br. w siedzibie Urzędu Dzielnicy Ursynów odbyło się posiedzenie Komisji Inwestycji Komunalnych i Transportu (KIKiT), w którym wzięło udział wielu mieszkańców osiedla przy ulicy Kazury, głównie zamieszkałych w budynkach przy ul. Kazury 6 i Kazury 8. Na posiedzeniu tym omawiano problemy związane z planowaną obsługą komunikacyjną żłobka, którego oddanie do użytku jest przewidziane w drugiej połowie 2019 roku.

Budowa tej inwestycji jeszcze się nie rozpoczęła, jest zatem jeszcze wystarczająco dużo czasu, aby pewne założenia tego projektu zostały zmodyfikowane. Dojazd do żłobka jest przewidziany odgałęzieniem od ulicy Stryjeńskich, dalej pomiędzy budynkami Kazury 6 i Kazury 8 oraz w pobliżu budynku Kazury 7. W pobliżu żłobka ma powstać parking dla rodziców odwożących swoje dzieci do placówki, dla personelu z obsługi żłobka oraz dla pojazdów dowożących zaopatrzenie i pojazdów komunalnych. Jest to szczegółowo opisane w zamówieniu publicznym Dzielnicy Ursynów (podpunkt 2.5). Mieszkańcy zgłaszali szereg uwag do planowanej obsługi komunikacyjnej żłobka.  Na posiedzeniu byli również obecni panowie – burmistrz Ursynowa Robert Kempa oraz prezes Spółdzielni Mieszkaniowej „Wyżyny”, a także przedstawiciele stowarzyszenia Otwarty Ursynów.

Szczegółową prezentację i krytyczne uwagi do projektu oraz wyżej wymienionego zamówienia publicznego przedstawiła mieszkanka osiedla Kazury – pani Anna Szcześniak. W swoim bardzo starannie przygotowanym, podpartym licznymi obrazami graficznymi wystąpieniu, pani Szcześniak wskazała zagrożenia dla mieszkańców osiedla, jeżeli ten projekt komunikacyjny obsługi żłobka w planowanym kształcie będzie zrealizowany. W tonie krytycznym wobec założeń planowanej inwestycji, wypowiadała się również pani Kinga Cierpicka-Bień oraz inni mieszkańcy osiedla.

Uwagi te w efekcie finalnym prowadzą do wyciągnięcia czytelnego wniosku, że wśród mieszkańców nie ma zgody na doprowadzenie drogi dojazdowej do żłobka w taki sposób jak jest to zaplanowane w zamówieniu publicznym Dzielnicy Ursynów.

Wskazywano na to, że takie poprowadzenie drogi dojazdowej do żłobka  jest sprzeczne z prawem mieszkańców, szczególnie tych z budynków przy Kazury 6, 7 i 8 do bezpiecznego poruszania się w pobliżu ich miejsca zamieszkania. Zwracano uwagę na możliwość wypadków komunikacyjnych z udziałem mieszkańców tych budynków oraz innych przechodniów osiedla zdążających w kierunku przystanków autobusowych prowadzących do centrum miasta i linii metra. Wielu rodziców odprowadza też swoje dzieci do szkoły Na Uboczu czy na boisko sportowe, trasą pokrywającą się z planowaną drogą. Naruszone będzie również prawo do zapewnienia ciszy i wypoczynku  mieszkańców ww. budynków, ze względu na hałas powodowany ruchem samochodowym na odcinku ulica Stryjeńskich – żłobek. Już teraz hałas na osiedlu w niektórych jego fragmentach jest tak duży, że niektórzy nie otwierają okien z tego powodu. Jedna z mieszkanek stwierdziła, że „chce bezpiecznie żyć i mieszkać i bez obaw otworzyć okno”.

Wprowadzenie ruchu samochodowego pomiędzy budynki Kazury 6 i 8 będzie również przyczyną powstawania zanieczyszczenia powietrza spalinami samochodowymi, a szczególnie rakotwórczym pyłem zawieszonym PM2,5 w pobliżu drogi dojazdowej do żłobka, jak i w samym żłobku. Paradoksem jest to, że wygoda dzieci odwożonych pod sam żłobek, ale skazanych na wdychanie spalin samochodowych, może być okupiona powstaniem u nich problemów alergicznych (oczy, nos) czy płucnych, a zatem i pogorszeniem ich stanu zdrowia. Radny stowarzyszenia Otwarty Ursynów pan Paweł Lenarczyk wskazywał w swoim wystąpieniu na zasadność ochrony dzieci przed zanieczyszczeniami powietrza i na konieczność utworzenia pasa zieleni okalającego żłobek, stanowiącego naturalny ekran nie tylko przed spalinami pochodzącymi z samochodów poruszających się po osiedlu, ale również w związku z budową w przyszłości wyrzutni spalin Południowej Obwodnicy Warszawy. Odległość od żłobka do tej wyrzutni spalin to tylko około 300mb. „Zielony ekran”, zdaniem radnego, może być nasadzony w miejscach zgodnie z planem  przeznaczonych na poszerzone ciągi pieszo-jezdne.

Dla rodziców odwożących dzieci do placówki oraz dla personelu obsługi żłobka powinien być wydzielony parking na około 20 miejsc postojowych, na jednym z dwóch już istniejących parkingów przy ulicy Stryjeńskich, obok budynków Kazury 6 i 8.  Wjazd na ten parking byłby możliwy tylko dla rodziców i obsługi żłobka. Droga do przejścia z parkingu do wejścia do żłobka będzie wynosiła około 100mb, a zatem czas na pokonanie tego dystansu zajmie najwyżej 2,3 minuty i nie będzie to stanowiło przeszkody w szybkim dotarciu do placówki. Dojazd z zaopatrzeniem do planowanej placówki oraz wywóz śmieci jest możliwy jedną z już istniejących dróg na osiedlu Kazury.

Jest jeszcze jedna kwestia, o której pisze pan Filip Bień w liście otwartym do burmistrza Roberta Kempy – „Jeśli tak, to prosimy o informacje, która ze składowych projektu obsługi komunikacyjnej żłobka przy ul. Kazury 9, realizuje nałożony Zarządzeniem nr 1539/2016, obowiązek tworzenia na terenie miasta stołecznego Warszawy, korzystnych warunków dla ruchu pieszego?” W pierwszym paragrafie tego zarządzenia prezydent Warszawy stwierdza, że „Komórki organizacyjne Urzędu m.st. Warszawy, w tym urzędy dzielnic, jednostki organizacyjne m.st. Warszawy, w szczególności Zarząd Dróg Miejskich i Zarząd Terenów Publicznych, działają na rzecz tworzenia korzystnych warunków dla ruchu pieszego na terenie miasta stołecznego Warszawy”.

Z uwagi na podniesione kwestie podczas posiedzenia, stowarzyszenie „Otwarty Ursynów” jest zdania, że planowana droga dojazdowa do żłobka jest niekonieczna, a wręcz niebezpieczna i szkodliwa. Uważamy, że z budowy tej drogi należy zrezygnować nie tylko w interesie mieszkańców osiedla, ale również dzieci ze żłobka. Wspólnie z przedstawicielami osiedla Kazury można znaleźć właściwe rozwiązanie, które zostanie zaakceptowane przez wszystkie zainteresowane strony. Mamy też nadzieję, że powstanie grupa robocza złożona z przedstawicieli dzielnicy, radnych, zarządu spółdzielni mieszkaniowej „Wyżyny” oraz mieszkańców, co zostało zaproponowane przez KIKiT.

Krzysztof Schnitzer


Teksty publikowane w dziale „Komentarze” są prywatnymi opiniami członków i sympatyków stowarzyszenia „Otwarty Ursynów” – nie muszą odzwierciedlać stanowiska całej organizacji.